Opublikowany przez: monika.g 2016-01-18 16:44:39
Kolejna ważna sprawa to podejście do zabawy z rówieśnikami. Trzylatek z jednej strony jest chętny, ale ta zabawa może wyglądać bardzo różnie. Czasem maluchowi wystarczy tylko obecność innych dzieci. Nie ma potrzeby wchodzenia w nimi w interakcje. Rodzic chciałby, żeby tak od razu nawiązało przyjaźnie, bo to oczywiście jakiś tam wyznacznik dostosowania się. Jednak trzylatkowi przyprowadzonemu do zupełnie nowej grupy raczej przyjdzie to z trudem. Daj mu szansę. Powoli nauczy się bawić z rówieśnikami (w sensie pojmowanym przez dorosłych), dzielić się zabawkami, współpracować. I tu wracamy do tego odraczania pragnień i pracy jaką włożyłaś w przygotowanie dziecka do funkcjonowania w przedszkolu zanim jeszcze do niego dotarło. Właśnie w tej sytuacji to pewnie zaprocentuje.
Jeśli chcesz jeszcze bardziej pomóc dziecku, to zaaranżuj spotkania z rówieśnikami zanim pójdzie do przedszkola. Mogą to być zajęcia raz w tygodniu w jakimś klubiku dla maluchów, spotkania z koleżankami i ich pociechami w większym gronie. Tak, żeby dziecko mogło uczestniczyć w życiu i zabawach innych dzieci. Nie musi czynnie, wystarczy, że poobserwuje. Jeśli nie ma ochoty się z nimi bawić, to nic na siłę. To, że nie mówi, nie znaczy, że nie słyszy, to że jest zajęte swoimi sprawami nie znaczy, że nie obserwuje, nie chłonie rzeczywistości dookoła. Wręcz przeciwnie.
W waszym życiu pojawi się też nowa, ważna postać. Pani wychowawczyni. Może to wywołać u ciebie uczucie zazdrości. Do tej pory to ja – mama – byłam najważniejszą osobą w życiu malca. A tu jakaś inna osoba teraz wie lepiej. Bo często zdarzy ci się słyszeć: „A pani powiedziała...”. To dobry sygnał. Jeśli widzisz, że pani jest bardzo ważna dla twojego dziecka, że jest sensowną osobą, to chwal ją (także do niej, niech wie co myślisz) i ciesz się, że masz szczęśliwe dziecko.
Tylko jedna ważna rzecz do rozważenia jeszcze, zanim zaprowadzisz dziecko do przedszkola. Może zabrzmi to nieco dziwnie, ale warto uświadomić sobie, że pani z przedszkola (mimo, że nazywana wychowawczynią) nie jest od wychowywania. Jest od zapewnienia opieki twojemu dziecku, od nauczenia pewnych zachowań, siłą rzeczy przy okazji w jakiś sposób wychowuje. Ale od wychowywania są rodzice.
Czasem zdarza mi się słyszeć: „Jak pójdziesz do przedszkola to się nauczysz siedzieć przy stole” albo „Jak pójdziesz do przedszkola to się skończy płacz z byle powodu”. Jakież jest zdziwienie rodzica, kiedy jednak problemy przyniesione z domu nie rozwiązują się w przedszkolu jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Jeśli pani zgłasza jakiś problem, to nie zaczynaj od: „W życiu, w domu tak nie robi...”. Zdradzę ci pewną tajemnicę. Bywa, że dziecko w przedszkolu zachowuje się zupełnie odwrotnie niż w domu. Jeśli masz grzecznego aniołka, to jest duża szansa, że w przedszkolu wyrastają mu rogi i na odwrót. To nic nie znaczy, że w domu tak nie robi, naprawdę.
Rozmawiaj dużo ze swoim przyszłym przedszkolakiem. Trzylatek potrafi już w prostych słowach opowiadać o swoich problemach. Nigdy nie należy ich lekceważyć, choć z punktu widzenia dorosłego mogą czasem wydawać się całkiem błahe. Warto jednak zachęcać dziecko do rozmawiania o nich, to z pewnością zaprocentuje w późniejszym okresie. Jednym z głównych i najbardziej powszechnych problemów w tym wieku jest strach przed ciemnością. Inne związane są najczęściej z brakiem poczucia bezpieczeństwa, które można utrwalać akceptując jego zachowania i często powtarzając, że jest kochane. To też dobry czas na wprowadzenie tzw. bajek terapeutycznych, które łatwo można dostosować do potrzeb i problemów we własnym domu, upodabniając bohatera do dziecka, pozwalając mu przeżywać takie same przygody.
Jest też mnóstwo zabaw uczących dziecko komunikacji w sytuacjach problemowych. Możecie je z łatwością wpleść w codzienną rutynę.
Dokończ zdanie
Dziecko kończy wypowiedziane przez ciebie zdanie:
Co by było gdyby...
- kwiatki umiały mówić.
- zwierzęta chodziły do tyłu.
- nie było na świecie pieniędzy.
- zabawki wyruszyły w podróż dookoła świata.
- z nieba kapał kolorowy sok... itd.
Pamiętaj, że to też moment kiedy dziecko może zacząć rozróżniać płeć (także w zabawie). Pewnie staniesz przed koniecznością odpowiadania na trudne pytania np. skąd się biorą dzieci? Ale to dopiero początek drogi, więc oszczędź maluchowi szczegółów. Ogólnikowe odpowiedzi powinny go w zupełności zadowolić.
A jaki to może mieć związek z adaptacją? Taki, że dla dziecka ważne będzie, czy należy do grupy dziewczynek czy chłopców. Jeszcze w trzylatkach dzieci często bawią się wspólnie, ale już zaczyna być widać podział na dwie grupy. Pamiętaj o tym, choćby zapraszając rówieśników do wspólnych zabaw. Oczywiście jeśli jesteś mamą chłopca wcale nie znaczy, że wykluczasz dziewczynki z grona znajomych. Weź jednak poprawkę na to, że mogą się nie dogadać tak szybko jak chłopaki z chłopakami.
Trzylatek też robi wszystko, by upodobnić się do dorosłego, spędzać z nim jak najwięcej czasu, dzielić się sekretami i problemami. Dziewczynki uwielbiają ubierać się w wysokie obcasy mamy, a chłopcy najchętniej spędzają czas z tatą bawiąc się samochodzikami. To też buduje poczucie tożsamości i własnej wartości. Najcenniejszy fundament dla przyszłego przedszkolaka.
Jak widzisz, stoi przed tobą sporo wyzwań. Ale przecież na tym polega przygoda z macierzyństwem. Nie ma takich wyzwań, których wspólnie nie podejmiecie. A poczucie bezpieczeństwa jest fundamentem, który zapewni twojemu dziecku spokój podczas pierwszych dni w przedszkolu.
Autor: Anna Jankowska, pedagog, autorka książek dla rodziców i nauczycieli. Prowadzi również blog: Tylko dla Mam>>
Bibliografia:
Anna Jankowska, Jak wychować przedszkolaka, Wydawnictwo Dragon, 2009.
Anna Jankowska, Trudne tematy dla mamy i taty, Zielona Sowa, 2010.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Przygotowanie do przedszkola cz. I - PORADY PEDAGOGA>>
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Stokrotka 2016.02.02 21:10
Mój jako trzylatek też ciężko przechodził.. teraz jest już ładnie..
Patrycja Sobolewska 2016.02.02 12:16
moj synek pomimo ze ma 3 latka to nie jest gotowy na przedszkole ;)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.